Rodzina Artura apeluje: DROGI ARTURZE! Jeżeli to czytasz, bardzo Ciebie wszyscy prosimy - odezwij się! Twoja Rodzina jest bardzo zaniepokojona, gdyż nie wie co się z Tobą dzieje.Daj znak jakiś sygnał

Niżańska policja poszukuje 26-letniego Artura, który 27 listopada br. wyszedł z domu i do tej pory nie skontaktował się z rodziną.

Akcja poszukiwawcza zaginionego 26-latka trwa bezskutecznie od piątku. Artur Wraga ostatni raz widziany był o godz. 8:54 w Rudniku nas Sanem. Tam wsiadł do autobusu jadącego w kierunku Stalowej Woli. Razem z nim na przystanku była jeszcze jedna osoba, niestety nie zgłosiła się do tej pory, a kierowca autokaru nie pamięta Artura. Mężczyzna prawdopodobnie dojechał do Stalowej Woli i na tym ślad się urywa. Te informacje rodzina uzyskała z zapisu monitoringu z okolic przystanku, na którym ostatni raz był widziany zaginiony. Artur od dłuższego czasu nie miał telefonu komórkowego i również w dniu zaginięcia go nie posiadał.

Rodzina Artura apeluje:

DROGI ARTURZE! Jeżeli to czytasz, bardzo Ciebie wszyscy prosimy - odezwij się! Twoja Rodzina jest bardzo zaniepokojona, gdyż nie wie co się z Tobą dzieje. Daj znak jakiś sygnał, żebyśmy wiedzieli, że jesteś cały i zdrowy CZEKAMY!

Jak powiedziała Anna Kowali, rzecznik niżańskiej policji –cały czas szukamy zaginionego. Prosimy też wszystkie osoby, które mają jakiekolwiek informacje o miejscu pobytu mężczyzny o kontakt pod numerami telefonów (15) 8775 310 lub 997.

26-latek ma ok. 180 cm wzrostu, jest szczupłej budowy ciała, ma krótkie proste włosy koloru: ciemny blond, oczy niebieskie, uszy przylegające, nos prosty. Nad lewym okiem w brwi ma charakterystyczny kolczyk.

W dniu zaginięcia ubrany był w czarny, krótki płaszcz typu angielskiego, spodnie koloru zielonego, trampki i szarą czapkę z włóczki. Zabrał ze sobą czarną torbę przewieszaną przez ramię.