Podczas XX Sesji Rady Miejskiej w Nisku, która odbyła się 27 października 2025 roku, radni debatowali nad projektem uchwały w sprawie określenia stawek podatku od nieruchomości na rok 2026. Po burzliwej dyskusji uchwała została przyjęta 11 głosami „za” przy 8 głosach „przeciw”, bez wstrzymujących się.
Nigdy nie będzie dobrego czasu na zwiększenie podatków, to zawsze temat trudny, budzący emocje i sprzeciw społeczny. Dla mieszkańców oznacza większe obciążenia finansowe, dla samorządów, konieczność tłumaczenia, że bez dodatkowych dochodów trudno realizować inwestycje i utrzymać usługi publiczne na odpowiednim poziomie. Podwyżki podatków to decyzja, którą rzadko ktoś chce podjąć, ale czasem staje się ona nieunikniona.
Jak wyjaśniono, głównym powodem decyzji jest brak wystarczających środków zewnętrznych i coraz większe wydatki bieżące. Szczególnie trudna sytuacja dotyczy oświaty – podczas gdy dotacja z budżetu państwa wynosi 37 mln zł, potrzeby gminy szacowane są na 55 mln zł. Według burmistrza, podwyżka ma przynieść dodatkowe 1,3 mln zł rocznie, które zostaną przeznaczone na bieżące potrzeby gminy i miasta.
Nie wszyscy radni podzielali ten pogląd. Przeciwnicy uchwały zwracali uwagę, że wzrost o 20% to zbyt duży skok, który może uderzyć szczególnie w przedsiębiorców. Proponowali ustalenie podatku progresywnego, który co rok lub dwa zostałby stopniowo podnoszony i miałoby to być łagodniejsze dla portfela, jednak nie przyjęło się to z aprobatą burmistrza, który uzasadnił tym, że za każdym razem Rada musiałaby głosować nad taką uchwałą. – Uważamy, że jeśli Rada przegłosuje te podwyżki, to na pewno nie będziemy do nich wracać przez następne kilka lat. Nie chcemy aby ta sprawa co roku wracała- przekonywał burmistrza Konrad Krzyżak.
W czasie sesji władze miasta nie pozostawiły miejsca na przypadek. Burmistrzowie zaprezentowali zestawienie okolicznych gmin o podobnej liczbie mieszkańców wraz z obowiązującymi tam stawkami podatków. I tu pojawiło się zaskoczenie, nawet po podwyżkach Nisko nadal ma jedne z najniższych stawek w regionie.
Skoro Nisko, jak wynika z danych urzędu, było przez lata prawdziwym eldorado podatkowym, to dlaczego jego hasło promocyjne brzmi: „Nisko coraz wyżej”, a nie, dajmy na to, „Nisko ma najniższe podatki”? Dziwna sprawa...
Według części radnych, zbyt gwałtowna podwyżka może spowolnić lokalny rozwój gospodarczy, a przedsiębiorcy, którzy i tak mierzą się z rosnącymi kosztami energii, wynagrodzeń i składek, odczują to najboleśniej.
Kto odczuje podwyżki najbardziej?
W praktyce dla przeciętnego mieszkańca gminy różnica będzie niewielka, roczny wzrost podatku może wynieść od kilkunastu do kilkudziesięciu złotych. Mieszkańcy bloków również mogą spodziewać się podwyższenia czynszu. Ale najbardziej odczują firmy. Dla dużych zakładów produkcyjnych lub usługowych podatek wzrośnie od kilku do kilkunastu tysięcy złotych rocznie.
Podczas sesji dyrektor szpitala w Nisku przyznał, że w jego przypadku oznacza to wzrost obciążeń o około 20 tys. zł rocznie. Jednak nie zaznaczył, że w poprzednich latach podatek ten szpital miał umarzany. Tylko w 2024 roku umorzono 97 618 zł z tytułu ważnego interesu podatnika (pełny wykaz umorzeń dostępny jest TUTAJ lub w BIP Urzędu Miasta i Gminy Nisko).
Ile Mieszkańcy Niska zapłacą od 2026 roku?
Nowe stawki podatku od nieruchomości, które wejdą w życie 1 stycznia 2026 roku, z pośród wielu grup, pożytku publicznego, obiektów świadczeń zdrowotnych lub instytucji publicznych, przedstawiają się następująco:
To oznacza wzrost o około 3,7 zł na każdym metrze kwadratowym powierzchni firmowej i 0,13 zł za 1m2 gruntu.
Kto był „za”, a kto „przeciw”?
Za przyjęciem uchwały głosowali: Grzegorz Bednarz, Tadeusz Błażejczak, Łukasz Chwiej, Maria Lechaocińska, Piotr Pachla, Barbara Potocka, Bogdan Rodzeń, Paweł Tofil, Eugeniusz Trzuskot, Edyta Waszkiewicz i Tadeusz Wolak.
Przeciwko byli: Grzegorz Błądek, Marcin Folta, Krzysztof Klimka, Zbigniew Kotuła, Adam Madej, Marek Pachla, Waldemar Ślusarczyk i Krzysztof Tabian.
Nieobecne podczas głosowania były radne Wiktoria Król i Ewa Surowiak.

Jak przypomniano podczas sesji, to pierwsza podwyżka stawek podatku od nieruchomości w Nisku od 2012 roku. Wówczas, podobnie jak teraz, dyskusje również budziły emocje, pomiędzy koniecznością utrzymania finansowej równowagi budżetu a ochroną mieszkańców przed dodatkowymi obciążeniami.
Choć dla większości mieszkańców zmiana będzie symboliczna, decyzja o 20-procentowej podwyżce ma duże znaczenie dla finansów gminy. W perspektywie samorząd liczy na to, że dodatkowe wpływy pozwolą utrzymać kluczowe inwestycje i zapewnić funkcjonowanie szkół oraz usług komunalnych.