Motocykliści z Rudnika nad Sanem już nie pierwszy raz udowodnili, że nie ma takiej pogody, która może pokrzyżować im plany. Pomimo padającego deszczu, motocykliści z Rudnika nad Sanem ponownie wsiedli na swoje maszyny i ruszyli w świątecznej paradzie MotoMikołajów, niosąc uśmiech, prezenty i przedświąteczne ciepło tam, gdzie najbardziej go potrzeba.
Dla nich liczyła się misja. Motocyklowi Mikołaje tradycyjnie odwiedzili Dom Dziecka oraz Ochronkę przy Centrum Caritas, gdzie na najmłodszych czekały upominki i przede wszystkim chwila radości.
Punktualnie o godzinie 13 barwny, głośny i pełen energii korowód wjechał na rudnickie planty. Tam czekały już tłumy mieszkańców, z parasolami, w kapturach, ale z szerokimi uśmiechami. Atmosfera była gorąca mimo chłodu, a dźwięk silników mieszał się z dziecięcym śmiechem i świątecznymi melodiami.
Z uwagi na warunki atmosferyczne swój występ odwołały Mażoretki z NCK SOKÓŁ w Nisku, za to na scenie wystąpiły dzieci z grupy wokalnej Akordia przy Domu Kultury w Jeżowem. Odwiedzający mogli także obejrzeć i zakupić rękodzieło na specjalnych stoiskach oraz skosztować domowych smakołyków przygotowanych przez lokalne koła gospodyń wiejskich.
Świąteczna magia nie potrzebuje idealnej pogody, wystarczy otwarte serce i chęć niesienia dobra. Dokładnie to przyświecało uczestnikom tegorocznej parady MotoMikołajów, którzy swoim zaangażowaniem sprawili, że ten deszczowy dzień stał się wyjątkowo ciepły.