Już w najbliższą niedzielę, 21 kwietnia, mieszkańcy Gminy i Miasta Nisko przy urnach wyborczych opowiedzą się o tym, kto przez najbliższe lata będzie zarządzał ich miastem. Pierwsza tura wyborów na burmistrza nie przyniosła rozstrzygnięcia, co skłoniła do konfrontacji dwóch znaczących kandydatów: obecnego Burmistrza Waldemara Ślusarczyka oraz Konrada Krzyżaka, nauczyciela historii i Radnego Rady Miejskiej.
Konrad Krzyżak - kandydat partii PiS. Jak możemy przeczytać w materiale gazety EchoDnia autorstwa Zdzisława Surowańca z dnia 3 kwietnia br, „Konrad Krzyżak kandydat bez tajemnic. Kawaler, który potrafi gotować”, a „…jego popisowym daniem są dania mięsne”.
(źródło: https://echodnia.eu/podkarpackie/wybory-2024-konrad-krzyzak-kandydat-na-burmistrza-niska-bez-tajemnic-kawaler-ktory-potrafi-gotowac/ar/c1-18431553)
Ponadto, - Konrad Krzyżak na uroczystościach samorządowych występuje z prelekcjami o tematyce związanej z historią Polski i historią lokalną Niska. Współpracuje z Niżańskim Centrum Historii i Tradycji, gdzie bierze udział w spotkaniach na tematy historyczne. Napisał kilkadziesiąt artykułów naukowych i popularnonaukowych z zakresu historii i szeroko rozumianego bezpieczeństwa, jest współautorem kilku monografii – czytamy w EchoDnia. Z wykształcenia doktor historii, a nie medycyny, jak można niekiedy usłyszeć „na mieście”, od 2018 r pełni sprawuje mandat Rradnego Rady Miejskiej w Nisku. Na światło dzienne nie przebijają się jego interpelacje, czy wnioski, które zostały przez niego składane do Rady. Był aktywny w sprawie źle zaparkowanego samochodu na ul. Rzeszowskiej w Nisku i chciał wprowadzić w mieście „łączki toaletowe dla psów”. Możliwe, że jakieś inne wnioski były składane, ale na stronie Biuletynu Informacji Publicznej Gminy i Miasta Nisko, czy w opisie wyborczym kandydata trudno się doszukać. Jego częste wstrzymywanie się przy głosowaniu za budżetem gminy i głosowanie przeciw uchwałom może być przez opinię publiczną odbierane jako wstrzymujące rozwój Gminy i Miasta. Nie wiadomo również czy posiada doświadczenie w zrządzaniu instytucją czy firmą. Również nie ma śladu o pozyskanych środkach finansowych na działania inwestycyjne czy prospołeczne. Jego życie osobiste pozostaje w cieniu, bowiem jako kawaler może zwyczajnie nie mieć wypracowanej zdolności do zrozumienia potrzeb szerokiej grupy społecznych, jaką są rodziny i dzieci. Niemniej, osoby które nie mają własnych rodzin nie są dyskwalifikowane w polityce, przykładem jest chociażby prezes Jarosław, który pomimo, że wieczny kawaler, jak nikt inny zna się na dobru rodziców i ich dzieci. Takie osoby mogą mieć inne życiowe doświadczenia, które przygotowują je do podejmowania decyzji na szczeblu samorządowym.
Waldemar Ślusarczyk, jest urzędującym Burmistrzem, cieszy się opinią doświadczonego samorządowca, który od wielu lat jest związany z polityką lokalną, niezależnie od partyjnych barw. Ślusarczyk, jako burmistrz, zainicjował i przeprowadził szereg ważnych inwestycji (na ponad 220 mln złotych) w infrastrukturę miejską, takie jak budowa dróg, kanalizacji, obiektów sportowych, a także wsparcie dla oświaty i lokalnej gospodarki. Pod jego zarządami, gmina Nisko zaangażowała znaczne środki zewnętrzne (ponad 148 mln złotych), w tym fundusze norweskie, które znacząco przyczyniły się do poprawy standardu życia mieszkańców.
Ślusarczyk nie jest związany z żadną partią polityczną, co często pomaga w zdobywaniu funduszy i współpracy z różnymi środowiskami dla dobra lokalnej społeczności. Jego strategia opiera się na kontynuacji dotychczasowych działań i dalszym rozwoju gminy. Chociaż są sprawy, z którymi Burmistrz się nie uporał do końca, chociażby zapadającą się ulicą Sandomierską, jednak jak on sam tłumaczy – To nie jest tak, że Burmistrz winny wszystkiemu. Kolektor znajdujący się pod jezdnią ulicy Sandomierskiej należy wprawdzie do gminy i ten został w znacznej części już wymieniony. Jednak sama droga wcześniej krajowa zarządzana przez GDDKiA , teraz powiatowa, którą zarządza ZDP w Nisku, musi zostać odbudowana przez jego zarządcę. Rozmowy w tym temacie nieustannie trwają i w miarę możliwości i wypracowanego porozumienia dokonujemy przebudowy kolektora – mówił Burmistrz Waldemar Ślusarczyk.
Trwająca kampania i zbliżające się wybory rzucają światło na fundamentalne pytanie: czy mieszkańcy Niska zdecydują się na kontynuację polityki Ślusarczyka, a wcześniej Ozimka, czy też zaryzykują zmianę i wybiorą Krzyżaka, którego działania mogą wprowadzić nowe podejście w zarządzaniu i rozwoju Gminy i Miasta Nisko. Pojawiają się pytania: czy okażą się one korzystne i rozwojowe? Czy Nisko pod rządami Krzyżaka nie zostanie upolitycznione i wchłonięte przez sąsiednią Stalową Wolę?
Niestety nie mieliśmy okazji do porównania programów kandydatów w debacie. Kandydat Konrad Krzyżak, jak wynika z komunikatu KKW Ziemia Niżańska, dał odpowiedź odmowną na propozycję trzech takich spotkań, zatem drogi tych dwóch kandydatów ‘nomen omen’ się nie skrzyżowały. Na profilu Krzyżaka widnieje informacja, iż „…debatuje z Mieszkańcami zgodnie z przyjętym harmonogramem spotkań”, z kolei tego harmonogramu, ani relacji z debat nie sposób uświadczyć. Waldemar Ślusarczyk przed drugą turą wyborów rozmawia z mieszkańcami gminy na spotkaniach otwartych, zaś Krzyżak prowadzi kampanię odwiedzając gospodarstwa, lub jak mówią inni „krąży” po domach i zachęca do oddania na niego głosu.
Decyzja mieszkańców Niska w drugiej turze wyborów będzie kluczowa dla przyszłości ich miasta, kształtując lokalny krajobraz samorządowy na kolejne lata. Jakiego wyboru dokonają mieszkańcy i jaka będzie frekwencja, dowiemy się już niedługo.