W wielu polskich miastach przestrzeń jest wciąż zdominowana przez betonozę. Jednak coraz więcej osób czuje potrzebę otaczania się zielenią, która nie tylko poprawia estetykę, wpływa pozytywnie na nastrój, ale też ma ogromne znaczenie dla owadów zapylających. Pszczoły i inne zapylacze są niezwykle cenne dla naszego ekosystemu. W jaki sposób można je przyciągnąć do miast? Jak zadbać o pszczoły?
Owady zapylające, do których należą również pszczoły, stanowią jeden z filarów naszego ekosystemu. Gdyby nie ich praca, większość roślin nie mogłaby kwitnąć, co mocno uszczuplałoby plony, a tym samym zostałby zaburzony łańcuch pokarmowy. Ich praca nie tylko zapewnia nam pożywienie, ale także wpływa na bioróżnorodność i równowagę ekologiczną.
Świat bez owadów byłby ubogi w roślinność, a ta jest niezwykle ważna również w miastach. W miejscach, gdzie smog i zanieczyszczenie powietrza stanowią poważne zagrożenie dla zdrowia mieszkańców, zieleń staje się naturalnym filtrem oczyszczającym atmosferę. Dlatego też nazywana jest zielonymi płucami miasta.
Ponadto sadząc rośliny – kwiaty i krzewy, które w przeciwieństwie do trawy mają rozbudowany system korzeniowy, ogranicza się ryzyko podtopień. Ich korzenie spowalniają odpływ, lepiej zatrzymują wodę w glebie i wspierają naturalną filtrację. W miastach, które często borykają się z problemem nieodpowiedniego odprowadzania deszczówki, takie rozwiązanie może znacząco wpłynąć na poprawę zarządzania wodami opadowymi.
Dzięki roślinom miasto staje się bardziej odporne na zmiany klimatyczne, a także lepiej przygotowane na intensywne opady deszczu, które są coraz częstszym zjawiskiem. Roślinność poprawia retencję wody, co pomaga w łagodzeniu skutków okresów suszy, które także są zaostrzone przez zmiany klimatyczne. Przyczyny globalnego ocieplenia, takie jak m.in. wzrost emisji gazów cieplarnianych, prowadzą do występowania ekstremalnych zjawisk pogodowych. Wspierając owady zapylające i dbając o roślinność, można pomóc łagodzić te skutki, poprawiając nie tylko jakość powietrza, ale także zdolność miast do adaptacji do zmieniającego się klimatu.
Nie tylko skwery, parki, przestrzenie wokół zakładów pracy, instytucji, czy przydomowe ogródki mogą stać się zielonymi oazami. Również balkony, dachy, ściany, a nawet okienne parapety warto wypełniać roślinnością. Rośliny miododajne dają pokarm owadom zapylającym, poprawiają estetykę miejsca i oczyszczają powietrze. Mieszkańcy miast doceniają zaaranżowane naturalną zielenią miejsca, które są namiastką świata przyrody w miejskiej dżungli, dają wytchnienie, pozwalają się odprężyć i ukoić zmysły.
Świadomość społeczna w kwestii ochrony pszczół wciąż wzrasta, dlatego w wielu miastach podejmowane są różne inicjatywy, do których można dołączyć. Dużą popularnością cieszą się np. sąsiedzkie akcje zazieleniania przestrzeni wspólnych – mieszkańcy coraz częściej organizują się, aby obsadzać rabaty, tworzyć łąki kwietne czy zakładać ogrody społeczne z roślinami miododajnymi.
Coraz więcej przedsiębiorstw decyduje się na zakładanie pasiek firmowych oraz wspieranie projektów proekologicznych, jak np. tworzenie hotelików dla pszczół, a także edukowanie pracowników na temat znaczenia owadów zapylających. Tego typu działalność może być wspierana przez ekologiczne fundacje, jak np. Fundacja Pszczoła Musi Być. Takie zachowanie nie tylko pomaga środowisku, ale także buduje wizerunek odpowiedzialnego biznesu.
Również placówki edukacyjne, szkoły i instytucje publiczne mogą wdrażać programy ochrony pszczół, organizując warsztaty, tworząc zielone przestrzenie, czy montując domki i poidełka dla owadów. Nauka o tym, jak dbać o środowisko, kształtuje proekologiczne postawy już od najmłodszych lat, co ma ogromne znaczenie dla przyszłości naszej planety i przyszłych pokoleń.