Flisacy w niedzielę wypłynęli z Ulanowa do Gdańska w liczącą 724km podróż pod dowództwem retmana Mieczysława Łabęckiego. Na mierzącej 70m długości i ważącej 60 ton tratwie spędzą cztery tygodnie.

Tak właśnie Ulanów postanowił uczcić 400-lecie swojego istnienia. -Flisem 400-lecia chcemy uczcić pamięć o naszych przodkach, którzy szlak z Ulanowa do Gdańska przemierzali przez kilka wieków – mówi retman Mieczysław Łabęcki.

W XVII i XVIII stuleciu Ulanów słynął, jako ważny port rzeczny dla Rzeczpospolitej. To stąd drewno oraz zboża z południowo-wschodniej Polski ruszały drogą wodną aż do Warszawy, Torunia i Gdańska. W tych czasach miasteczko nosiło nawet przydomek „Mały Gdańsk." Dlatego tegoroczny flis to wydarzenie o ogromnym znaczeniu dla uczczenia pamięci tamtych czasów oraz tradycji.

Tratwa wypłynęła z portu na Sanie w niedzielę 22 maja. Uroczystości poprzedziła Mszą Święta odprawiona w Kościele p.w. Św. Trójcy, której przewodniczył biskup Edward Frankowski.

Po mszy mieszkańcy miasteczka wraz z licznie zaproszonymi gośćmi tłumnie pożegnali flisaków w porcie w Ulanowie. Wśród zaproszonych gości znaleźli się min. Posłowie Jerzy Paul oraz Rafał Weber, starosta niżański Robert Bednarz, burmistrz Niska Julian Ozimek, okoliczni wójtowie oraz radni powiatu oraz gminy.

Tratwa pokona 724-kilometrową trasę w 29 dni. Planowo 18 czerwca ulanowiacy wbiją śryki w dno Motławy przy gdańskim żurawiu. Na swojej drodze napotkają oni wiele trudności, pierwsza już po 24km w Stalowej Woli gdzie tratwa musi zostać przeniesiona dźwigiem przez próg wodny w pobliżu Elektrowni. Kolejne trudności to „martwa wisła” we Włocławku, której kilkukilometrowy odcinek praktycznie stoi w miejscu z powodu zapory wodnej i potrzebny jest holownik do samej zapory gdzie tratwa kolejny raz musi zostać przeniesiona dźwigiem.

Flis 400-lecia organizuje Burmistrz Gminy i Miasta Ulanów oraz Zakład Usług Komunalnych w Ulanowie. Współorganizatorami są Liga Morska i Rzeczna oraz Stowarzyszenie Kulturalno-Społeczne „Tratwa."