Zamknij

Mężczyzna zaczepia dzieci na ulicy? Rodzice w strachu!

10:47, 14.03.2025 Aktualizacja: 12:00, 14.03.2025

Od środy, 12 marca, wśród rodziców uczniów Szkoły Podstawowej w Przędzelu narasta niepokój. Według relacji dzieci, starszy mężczyzna miał podjechać czerwonym autem w pobliżu szkoły i proponować podwiezienie dwóm dziewczynkom wracającym do domu. Według innej grupy dzieci, która była świadkiem zdarzenia, mężczyzna miał zwrócić się do nich słowami: „Będziecie dzwonić na policję, że jestem pe@@filem?”. Taka wypowiedź wzbudziła jeszcze większe podejrzenia i wątpliwości co do jego intencji. To zdarzenie wywołało niepokój wśród rodziców, którzy zaczęli bliżej przyglądać się zachowaniu mężczyzny.

O sprawie natychmiast poinformowano policję. Funkcjonariusze potwierdzili, że otrzymali zgłoszenie dotyczące zdarzenia. – Mieliśmy informację, że około 80-letni mężczyzna zaczepił dwie dziewczynki wracające ze szkoły w gminie Rudnik nad Sanem. Policjanci udali się na miejsce oraz do miejsca zamieszkania tego mężczyzny, ponieważ był on znany rodzicom dzieci . Według wyjaśnień senior pomylił dziewczynki z córkami swoich sąsiadów i chciał im tylko zaproponować podwiezienie. Po uświadomieniu sobie błędu odjechał, a dzieci pobiegły do swoich domów  – mówi Katarzyna Pracało z Komendy Powiatowej Policji w Nisku.

Mimo wyjaśnień policji, rodzice nie czują się uspokojeni. Chcąc zachować anonimowość podkreślają, że mężczyzna od pewnego czasu był widywany w okolicy szkoły. – Ten człowiek codziennie kręcił się w pobliżu i machał do dzieci. To nie jest normalne – mówi jedna z matek, która zdecydowała się teraz osobiście zaprowadzać i odbierać swoje dziecko ze szkoły.

Niektórzy mieszkańcy obawiają się, że sprawa jest bagatelizowana. – Gdyby nic złego się nie działo, dzieci nie reagowałyby strachem. Skoro się przestraszyły i uciekły, to znaczy, że poczuły zagrożenie. To powinno wystarczyć, by traktować sprawę poważnie – dodaje matka.

Dzień po zdarzeniu w Przędzelu zauważono wzmożony ruch radiowozów. Policja zaprzecza jednak, że ma to związek z tym incydentem. – Od pewnego czasu w powiecie niżańskim zwiększyliśmy liczbę patroli. Skupiamy się na bezpieczeństwie niechronionych uczestników ruchu, wykroczeniach i przestępstwach. To standardowe działania, które mogą być teraz bardziej zauważalne – tłumaczy Katarzyna Pracało.

Dodatkowo funkcjonariusze podkreślają, że mężczyzna znajduje się pod nadzorem dzielnicowego, który monitoruje sytuację.

Rodzice wciąż pozostają czujni i zastanawiają się, czy sytuacja nie wymaga podjęcia dodatkowych środków ostrożności. Czy obawy mieszkańców są uzasadnione, czy może cała sprawa to niefortunne nieporozumienie? Niezależnie od tego, jak zakończy się ta historia, jedno jest pewne – bezpieczeństwo dzieci powinno być priorytetem!



Masz informacje na temat istotnego wydarzenia? Byłeś świadkiem zdarzenia, które warto nagłośnić? Skontaktuj się z nami poprzez formularz  Alert24   lub [email protected] / tel. 737 444 629 i podziel się szczegółami! Twoje spostrzeżenia mogą pomóc wyjaśnić sprawę, ostrzec innych lub zwrócić uwagę na ważne kwestie. Razem możemy mieć realny wpływ na to, co dzieje się wokół nas. Nie bądź obojętny – Twoja czujność ma znaczenie!

(P.K)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
0%