Zamknij

45. rocznica powstania NSZZ „Solidarność” z niżańskim akcentem

P.K 16:03, 31.08.2025 Aktualizacja: 16:05, 31.08.2025

[FOTORELACJA]1070[/FOTORELACJA]

Stalowa Wola nigdy nie była tylko miastem hutników, była sercem buntu i marzeń o wolnej Polsce. To właśnie tu, w sierpniu 1980 roku, w Narzędziowni Huty Stalowa Wola wybuchł strajk okupacyjny, który stał się jednym z ostatnich wielkich zrywów robotniczych przed upadkiem PRL. Pracownicy domagali się legalizacji NSZZ „Solidarność” i prawa do wolnych związków. W nocy postawili krzyż – symbol nadziei, że walka o wolność nie pójdzie na marne.

Dziś, 45 lat po powstaniu „Solidarności”, mieszkańcy i działacze zebrali się, by uczcić pamięć tamtych dni. Padający deszcz nie zniechęcił nikogo. Pod krzyżem przed dawną Narzędziownią HSW pojawili się przedstawiciele władz samorządowych, związkowcy, duchowni i zwykli mieszkańcy. Złożono wieńce przypominające, że to miejsce jest świadkiem historii, która zmieniła Polskę.

To był wielki ruch wolnościowy, ruch ludzi, którzy uwierzyli, że można zmienić los całego kraju. Historia ma to do siebie, że przetrwa, ale my musimy ją przekazywać młodym, żeby pamiętali, że wolność nie jest dana raz na zawsze – mówili uczestnicy uroczystości.

Następnie w Bazylice Matki Bożej Królowej Polski odprawiono Mszę Świętą w intencji Ojczyzny. Modlono się za tych, którzy walczyli o godność pracy, o wolność słowa i o to, by przyszłe pokolenia mogły żyć w kraju bez strachu.

Obchody w Stalowej Woli były też okazją do przypomnienia, że w walce o wolność uczestniczyli nie tylko hutnicy, ale także mieszkańcy całego regionu. W powiecie niżańskim nie brakowało ludzi, którzy mieli odwagę działać.

Wśród nich był Józef Zając z Jeżowego – członek „Solidarności” w HSW, uczestnik strajków i kolporter wydawnictw podziemnych, internowany w stanie wojennym. Po transformacji ustrojowej został radnym Rady Gminy Jeżowe, a za swoją działalność został odznaczony Krzyżem Wolności i Solidarności oraz Medalem 100-lecia Odzyskania Niepodległości.

Pamięć należy się także Czesławowi Wołczyńskiemu, uczestnikowi strajków w HSW w 1980 roku, który przez lata działał w Komisji Zakładowej „Solidarności”, a w latach 90. angażował się w życie publiczne w Jeżowem.

Ich postawy przypominają, że „Solidarność” nie była tylko historią wielkich miast, ale również małych miejscowości takich jak Jeżowe, Nisko czy Rudnik nad Sanem, gdzie mieszkańcy potrafili łączyć się we wspólnej sprawie i brać odpowiedzialność za los kraju.

Dzisiejsze obchody to nie tylko wspomnienie tamtych wydarzeń, to także wezwanie, by w codziennym życiu nie tracić z oczu ideałów „Solidarności”: jedności, wzajemnego szacunku i odpowiedzialności za wspólne dobro. Stalowa Wola i powiat niżański po raz kolejny pokazują, że pamiętają, i że są gotowe tę pamięć przekazywać młodemu pokoleniu.

 

(P.K)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
0%