Zimowit jesienny to niezwykła roślina, która wiosną wytwarza tylko liście, a kwitnie dopiero we wrześniu i październiku. Wspaniale wygląda w ogródkach skalnych, czy na rabatach w otoczeniu innych roślin. Szczególnie piękne kompozycje tworzy z wrzosami, kwitnącymi w tym samym czasie. Kwiaty zimowitów są bardzo podobne do krokusów i często z nimi mylone. Nie są to rośliny trudne w uprawie, warto jednak znać ich upodobania, aby były piękne i okazale.
Sadzenie
Najlepszym miejscem do uprawy zimowitów są stanowiska słoneczne lub lekko zacienione. Gleba, w której zostaną zasadzone, powinna być żyzna i wilgotna, źle znoszą bowiem przesuszenie, a podłoże zbyt ubogie w składniki odżywcze powoduje, że przestają kwitnąć. Cebulki zimowitów umieszczamy w gruncie w sierpniu na głębokości ok. 15 cm w odstępach 15-20 cm.
Pielęgnacja
Zimowity nie wymagają żadnych skomplikowanych zabiegów pielęgnacyjnych. Roślina potrzebuje jedynie zapewnienia odpowiedniej wilgotności wiosną, jeśli jest sucho. Zbyt mała ilość wody w podłożu może uniemożliwić jej bowiem prawidłowy rozwój liści, które zazwyczaj końcem maja zasychają, należy je wówczas usunąć. Kolejny cykl rozwojowy zimowitów rozpoczyna się jesienią, kiedy zakwitają, nie wytwarzając jednak przy tym już liści. Po skończonym kwitnieniu dobrze jest zastosować przefermentowany obornik lub inny nawóz organiczny, który zapewni zimowitom odpowiednią ilość składników odżywczych w glebie.
Przesadzanie i rozmnażanie
Zimowity mogą pozostawać na tym samym stanowisku nawet przez kilka lat. Niewskazane jest bowiem zbyt częste ich przesadzanie, ponieważ im dłużej rosną w tym samym miejscu, tym obficiej kwitną. W zasadzie powinno się wyjmować ich bulwy z ziemi tylko wtedy, kiedy chcemy je rozmnożyć. Należy wówczas wykopać bulwy i oddzielić od bulw macierzystych bulwy przybyszowe i natychmiast z powrotem umieścić je w ziemi. Zabieg ten najlepiej przeprowadzić w lipcu lub sierpniu, niepóźnej jednak niż we wrześniu.
Uprawiając zimowity w ogrodzie, należy zachować jednak szczególną ostrożność, ponieważ są one ślinie trujące. Już kilka gram nasion, może być dla człowieka śmiertelne. Jeśli zatem z ogrodu korzystają małe dzieci lub domowe zwierzęta lepiej zrezygnować z ich uprawy.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz