Zamknij

Pomóż Marcinowi wrócić do zdrowia!

08:57, 12.02.2021 Aktualizacja: 09:56, 12.02.2021
Skomentuj

Marcin to kochający mąż i ojciec naszych dzieci- Filipka i Amelki. Zawsze uwielbiał jeździć z nami na basen i zabierać na górskie wycieczki. Pewnego dnia Marcin wracał do domu motocyklem i nagle wbiegła w niego sarna. Prosto na Niego! W wyniku wypadku doznał wielu obrażeń głowy, wielu złamań czaszki oraz krwiaka nadtwardówkowego okolicy czołowej prawej i krwotoku podpajęczynówkowego lewej półkuli mózgu, co prowadziło do realnego zagrożenia życia.

Życie Marcina udało się uratować, ale zapadł w śpiączkę z zaburzeniami świadomości. Po półtora miesiąca walki o kontakt Marcin otworzył oczy, lecz świadomość nie powróciła. Po dwóch miesiącach zaczął oddychać samodzielnie! - bez respiratora!  U Marcina stwierdzono wodogłowie. Po pewnym czasie, gdy wodniak zaczął się zbierać, a Marcin wciąż nie odzyskiwał przytomności, lekarz zaproponował zrobić drenaż zewnętrzny, po którym Marcin ruszył! Sukcesywnie z czasem zaczął wodzić wzrokiem, ściskać ręce oraz ruszać delikatnie głową, ponieważ reszta ciała jest w głębokim niedowładzie.W planach leczenia neurochirurgicznego przewidywane jest zaopatrzenie Marcina w ubytek kości czaszki na drodze zabiegu operacyjnego oraz ewentualne wszczepienie drenu komorowo-otrzewnego z zastawką.Obie operacje będą mogły być przeprowadzone po wcześniejszym wygojeniu ran odleżynowych.

Pomimo tego, co Marcin przeszedł, w końcu odzyskał przytomność i wybudził się ze śpiączki. Czeka go długa i bardzo kosztowna rehabilitacja, która może potrwać nawet rok, ale pomoże mu wrócić do nas! Marcin obecnie toczy wojnę. Wygrał walkę o życie, teraz pozostaje wygrać ostatnią walkę o powrót do zdrowia i pełnej sprawności.

Marcinowi można pomóc wpłacając datek na stronie siepomaga.pl

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%