Zamknij

Gmina Jeżowe: Ropa za każdą cenę?

07:19, 12.01.2023 K.P Aktualizacja: 08:03, 12.01.2023
Skomentuj

W dniu 22 listopada bieżącego roku Wójt Gminy Jeżowe ogłosił publiczny przetarg ustny w formie licytacji na sprzedaż dwóch autobusów. Było to Autosan A1010T.02.02, rok produkcji: 2003 oraz MAN 469, rok produkcji: 2003.

link do ogłoszenia

Licytacja odbyła się 8 grudnia godz. 10:00 w sali posiedzeń Urzędu Gminy Jeżowe (sala nr 20). Autobus MAN za kwotę 11 000zł zakupił Pan Łukasz, mieszkaniec Daleszyc k. Kielc, który zgłosił się do nas, informując o pewnych nieprawidłowościach. Uważa on, że:

- Przed licytacją pojazdy zostały udostępnione do oględzin. MAN, którym byłem zainteresowany, był zatankowany do pełna. Osoba udostępniająca pojazd do oględzin powiedziała, że "został on zatankowany, a później Wójt przeznaczył go do sprzedaży, a paliwo nie zostało wyjeżdżone".

Zaoferowałem najwyższą cenę na licytacji i zostałem szczęśliwym nabywcą.

Oferując swoją cenę, miałem również na uwadze stan paliwa w baku, gdyż przy dzisiejszych cenach na stacjach paliw, jest to znaczna wartość. Automatycznie obniża to koszty związane z transportem zakupionego pojazdu do mojej firmy, bo wiadomo, że tego typu samochody, mają duży apetyt na paliwo.

Chciałem od razu po zakończeniu licytacji zapłacić wylicytowaną kwotę przelewem natychmiastowym, jak często ma to miejsce podczas wielu licytacji, w których biorę udział. Jednak nikt z urzędu gminy, nie był mi przychylny i zostałem poinformowany, że tak nie można i pojazd będę mógł odebrać dopiero za kilka dni. Stoi to nieco w sprzeczności z treścią ogłoszenia tj: "
Wydanie przedmiotu sprzedaży nabywcy nastąpi niezwłocznie po zapłaceniu ceny nabycia oraz podpisaniu umowy."

Na nic zdały się argumenty, że to dla mnie dodatkowy koszt i stracony czas na dojazdy, bo mieszkam ponad 120km od miejscowości Jeżowe, jednak na nikim nie robiło to wrażenia. Po kilku dniach przyjechałem odebrać zakupiony autobus i jakież było moje zdziwienie, gdy zastałem go w innym stanie niż w dniu okazania – zbiornik paliwa był praktycznie pusty!! Tak się nie robi – mówi Pan Łukasz.

Pan Łukasz często bierze udział w przetargach, licytacjach organizowanych przez firmy i instytucje, ale takiej sytuacji po zakupie nigdzie nie doświadczył. Uważa, że to urzędnicy gminy są odpowiedzialni za tę sytuację.

Co na to sama Gmina?

„Odpowiadając na pytania w sprawie przetargu na autobus MAN 469, rok produkcji: 2003, Nr. Rej.: RNI GA04 informuję, że ogłaszając przetarg na sprzedaż dwóch autobusów stanowiących własność gminy Jeżowe, opisano w ogłoszeniu stan techniczny pojazdów i podano podstawowe dane dotyczące autobusów. Sprzedający umożliwił oględziny pojazdów osobom zainteresowanym. Oferenci zapoznali się ze stanem technicznym pojazdów i żaden z nich nie zgłosił uwag z tym związanych.

Informacja o upływie terminu badań technicznych pojazdu była podana w ogłoszeniu o przetargu.

Przetarg przeprowadzono w dniu 08.12.2022 r. przez licytację pojazdów wystawionych do przetargu. Pan Łukasz zaoferował najwyższą cenę po trzykrotnym wywołaniu, za autobus MAN 469, rok produkcji: 2003, Nr. Rej.: RNI GA04.

Kupujący został poinformowany, że po przygotowaniu i podpisaniu protokołu, zatwierdzeniu go przez Wójta Gminy Jeżowe, zostanie powiadomiony o dokonanie wpłaty ceny ustalonej w przetargu plus podatek VAT oraz po podpisaniu umowy sprzedaży będzie dokonane przekazanie autobusu.

Strony podpisały umowę w dniu 12.12.2022 r. a następnie sprzedający wydał pojazd kupującemu na podstawie protokołu przekazania. Kupujący nie wniósł żadnych uwag do protokołu.

Stan paliwa w pojazdach nie był podawany w żadnym dokumencie przetargowym i nie był brany pod uwagę przy wycenie autobusu, jednak pozwalał na bezpieczne dotarcie do najbliższej stacji paliw.

Sprawę sprzedaży autobusów uznaję za zakończoną.

Stanisław Szot
Sekretarz Gminy Jeżowe

~koniec oświadczenia Gminy.

Kupujący nie oczekiwał badania technicznego, gdyż w ogłoszeniu przetargowym była wyraźna informacja, że badanie wyszło. Szkoda, że urzędnicy nie zreflektowali się, aby zapewnić ciągłość badania technicznego, którego koszt to zaledwie 199zł. Autobus to nie jest skuter, który można popchać poboczem lub wrzucić na przyczepkę. Jest to olbrzymi pojazd, który bez badania technicznego nie może poruszać się po drogach publicznych. Utrudnia to dokładniejsze sprawdzenie pojazdu, bez możliwości sprawdzenia jego właściwości jezdnych na drodze oraz późniejszy transport przez nabywcę, a tu jeszcze należy udać się na stację paliw, bo gdyby nabywca wiedział, że bak będzie pusty, zabrałby kanister z paliwem. Oczywiście Gmina nie miała obowiązku prawnego zachowania ciągłości badania technicznego, jak w przypadku ubezpieczenia OC, ale to tylko dowodzi, że w Gminie ktoś ma żyłkę ekonomisty, który tak łatwo nie przetrwoni 199zł. Dyplom się należy, ale i on też kosztuje, więc może chociaż uścisk ręki wójta?

Kupujący nie oczekiwał też dodatkowego zalania baku po korek, ale jeśli już taki poziom paliwa był w momencie okazania pojazdu tuż przed licytacja, to logicznym jest, że powinien otrzymać pojazd w takim samym stanie.

- Uważam, że spuszczanie paliwa zakupionego na fakturę z pojazdu gminnego, który już zmienił właściciela może nosić znamiona przestępstwa karno-skarbowego. Paliw nie można ot tak spuszczać, przewozić i wykorzystywać do innych celów niż pojazdy, na które zostały zakupione i tak zaksięgowane. Oczywiście, nie tylko stan paliwa nie był podawany w ogłoszeniu i dokumentach przetargowych, ale np. wysokość bieżnika w oponach. Cz gmina więc mogłaby zmienić opony na takie bardziej wyeksploatowane? Oczywiście, że nie i tak samo uważam że stan wskaźnika paliwa, również nie powinien się zmienić w momencie odbioru pojazdu. Zachowanie urzędników było nie tylko nieeleganckie, ale i podchodzi najmniej co najmniej pod wykroczenie! – kwituje Pan Łukasz
 

(K.P)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(5)

ObalonyObalony

8 3

Ropa poszła do koparki do ZGK Jeżowe:) 10:49, 12.01.2023

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

GośćGość

1 1

Śmieszne i przykre zarazem jest to jeśli ktoś się wypowiada na temat o który niema bladego pojęcia. Myślenie takiego prostego człowieka tak właśnie wygląda że ooo jak zabrali to sobie wleją i jest super;) no właśnie nie każdy litr, każda godzina musi być rozliczona i udokumentowana fakturami i kartami paliwowymi. Poprostu brawa dla tej osoby co na wszystkim się zna i wprowadza w bład resztę społeczności. 23:30, 13.01.2023


KBKB

6 1

Jakiś czas temu kupiłem samochód osobowy. Najpierw wpłaciłem zaliczkę, resztę wpłaciłem po tygodniu gdy odbierałem samochód. W międzyczasie sprzedający wyciął katalizator z pojazdu. Czy są Państwo zainteresowani również opisaniem mojego przypadku? 12:22, 12.01.2023

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

AbcAbc

4 2

Żadna nowość jeżeli chodzi o to jeżowskie towarzystwo gminne. Uważają, że im wolno wszystko, dobrze że takie przypadki są opisywane, jest ich dużo więcej. 21:16, 15.01.2023

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

RinoRino

1 1

Bo to scyzoryki chamy i nic dodać. Poprostu wstyd. 15:11, 05.02.2023

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%