Niżańscy policjanci otrzymali zgłoszenie od zaniepokojonej córki o braku kontaktu z matką. Córka nie miała możliwości sprawdzenia, czy z mamą jest wszystko w porządku. Funkcjonariusze przyjęli zgłoszenie i pojechali pod wskazany adres. Drzwi otworzył im zięć. Policjanci przedstawili powód interwencji. Mężczyzna odpowiedział, że kobieta śpi w swoim pokoju i wszystko jest z nią w porządku.
Policjanci chcieli jednak dokładnie sprawdzić, czy życiu kobiety nic nie zagraża. Po wejściu okazało się, że w domu zasłabła druga kobieta, żona mężczyzny, który otworzył drzwi. Miała problemy z oddychaniem. Funkcjonariusze wezwali karetkę. Po chwili kobieta straciła przytomność i przestała oddychać. Wspólnie z mężem położyli ją na podłodze. Mąż odchylił jej głowę i udrożnił drogi oddechowe. Jeden z policjantów reanimował kobietę drugi w tym czasie, był w kontakcie z pogotowiem.
Po kilkunastu minutach na miejsce przyjechała karetka pogotowia. Kobieta została przewieziona do szpitala, gdzie wraca do zdrowia.
Ktoś11:13, 29.10.2020
0 0
No fajnie, pięknie reanimacja ratowanie życia itd.
Tylko ktoś to opisywał na strasznym kacu .
Tekst trzeba przeczytać co najmniej dwa razy żeby zrozumieć co zaszło. 11:13, 29.10.2020
Sąsiad13:07, 29.10.2020
1 0
Nie wiem co kto robił na tej interwencji ale najważniejsze że żyje kobieta.
Gratulacje dla autora tekstu. 13:07, 29.10.2020
Sąsiad II11:24, 31.10.2020
0 0
Gratulacje dla Policjantów, nie wiem co tu jest nie jasne. 11:24, 31.10.2020