Policjanci ustalają tożsamość osoby, której szkielet ujawnili strażacy. Śledczym pomagają biegli eksperci zakładu medycyny sądowej. Postarają się oni również stwierdzić, co mogło być przyczyną zgonu.
W miniony piątek o godzinie 11:20, dyżurny niżańskiej komendy policji otrzymał telefoniczne powiadomienie ze straży pożarnej w Nisku, o ujawnieniu przy rzece Barcówka ludzkich szczątków. Na miejsce przybyli funkcjonariusze, którzy wykonali oględziny miejsca zdarzenia. Stan, w jakim znajdowały się szczątki, wskazuje na to, że ciało mogło znajdować się w tym miejscu od dłuższego czasu. Przez to nawet nie była możliwa identyfikacja płci, a fragmenty ubrania nie wskazywały jednoznacznie na zbieżność z ubiorem jedynej zaginionej osoby z Niska, Artura Nosala, który od ponad dwóch i pół roku figuruje w policyjnej kartotece, jako osoba zaginiona.
Jan 10:22, 20.12.2022
0 0
I kto go zabił,zasłabł nad barcówka nie na ulicy 10:22, 20.12.2022