Kombajnem z hederem przez Nisko

Żniwa trwają, a więc na drogach pojawia się więcej maszyn rolniczych w tym kombajnów. Niestety nie wszystkie poruszają się ze zdemontowanym zespołem żniwnym, co stwarza realne zagrożenie dla innych uczestników ruchu.
Takie zagrożenie w miniony piątek zarejestrował czytelnik, który przysłał nam zdjęcia, gdzie wyraźnie widać, jak do centrum Niska od strony Stalowej Woli zmierza kombajn z założonym hederem. Jest on na tyle szeroki, że nie mieści się na swoim pasie jezdni i zmusza pojazdy jadące z przeciwka do zjechania mu z drogi.

Widać nie tylko czytelnikowi się to nie spodobało, gdyż przy jednostce wojskowej na kombajn czekał już patrol z Oddziałów Prewencji Policji w Rzeszowie, który wjechał za rolnikiem na jego posesję.

Z przekazu Komendy Policji w Nisku początkowo wynikało, że policjanci nie stwierdzili nieprawidłowości, a 66-letni kierowca był trzeźwy. Po zwróceniu uwagi, że zespół żniwny był szerszy niż dopuszczalne 3m i posiadamy zdjęcia, stanowisko policji się zmieniło. Twierdzą, że kombajnista wcześniej zgłosił awarię, która miała uniemożliwić mu odpięcie hedera i był eskortowany przez patrol policji do miejsca zamieszkania. Na ten pech zdjęcia i nagranie przeczą temu, gdyż nie widać przed kombajnem patrolu policji. Jest on widoczny dopiero przy jednostce wojskowej.

Po przesłaniu zdjęć do KPP w Nisku, okazało się, że jednak nie był eskortowany, a podczas kontroli - kierowca kombajnu przekazał funkcjonariuszom, że jego pojazd podczas pracy na pobliskim polu uległ awarii, a nie posiadał ze sobą przyczepki do przewiezienia urządzenia tnącego w związku z czym w miarę możliwości starał się przemieścić do swojego miejsca zamieszkania celem naprawy pojazdu. Mężczyzna przeprosił za tą sytuację, a za powyższe wykroczenie został pouczony przez obecnych na miejscu funkcjonariuszy - czytamy w odpowiedzi przekazu niżańskiej policji.