Droga Krajowa nr 19 w Racławicach była zablokowana przez kilka godzin po tragicznym wypadku, do którego doszło dziś o 17:30. Wypadek spowodował 88-letni mężczyzna, mieszkaniec Niska. Jadąc sam Daewo matiz w kierunku Niska, na łuku drogi z nieznanych przyczyn zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się z dostawczym vw. Kierowca matiza zginął na miejscu. Kierowca furgonetki, 54-letni mieszkaniec Lublina był trzeźwy. Wraz z pasażerką nie odnieśli obrażeń wymagających przewiezienia ich do szpitala i pozostali na miejscu wypadku.
Droga była czasowo zablokowana na czas przeprowadzonych czynności z udziałem prokuratora oraz biegłego z zakresu ruchu drogowego. Utrudnienia mogą jeszcze potrwać do późnego wieczora.
Ten odcinek drogi jest bardzo niebezpieczny. Zaledwie 50m od miejsca wypadku 3 października ubiegłego roku zginął 69-letni kierowca renault. [czytaj]
5 0
Dziadek wojnę przezyl, stan wojenny, PRL i wiele innych i przyszło zginąć o tak...? :(
5 1
Pomagałem przy tym wypadku wyciągnąć tego pana ale nie dało rady mu pomóc strasznie to wyglądało robilem co w mojej mocy i nie udało sie tego pana uratować
6 0
88 lat ....czyli zakladamy ze Pan nie leczyl sie na zadne przewlekle choroby i o tak sobie jezdzil....nie chce byc ch** ale mam wrazenie ze sekcja ukaze nieznane przyczyny po ktorych ten Pan zjechal na przeciwlegly pas ruchu...
8 0
Kierowcy zawodowi są kontrolowani zdrowitnie co 5lat, pow.65roku co 3lata, a ludzie starsi np. jak ten pan gdzie mało kto dożywa jeździ bez kontroli. Przeciez taki kierowca to jak kierowca z min.0.5promilami
1 7
Gdzie Racławice , a gdzie był wypadek. Treść przepisana z innego portalu.
5 0
Administracyjnie to są Racławice.
5 0
Z jakiego portalu jest treść przepisana? Wypadek miał miejsce w Racławicach na ul. Lubelskiej, tuż przed mostem, Na zdjęciach widać bariery oraz znak śnieżynki stojący przed mostem.
2 0
bo niektorzy mysla ze to nisko jest albo zarzecze i dlatego jakis madry tak pisze ze nie w raclawicach
3 0
Znałem tego Pana.Pogodny, miły człowiek-społecznik. Niemcy wymordowali mu całą rodzinę podczas pacyfikacji jednej z podjanowskich wsi. On dożył 87 lat. Jednak podobnie jak pozostali członkowie rodziny rozstał się z życiem w tragicznych okolicznościach.