Za posiadanie znacznych ilości narkotyków oraz handel nimi odpowie mieszkanka Stalowej Woli zatrzymana przez rzeszowskich policjantów. Podczas przeszukania w wynajmowanym przez nią mieszkaniu policjanci znaleźli marihuanę, mefedron i amfetamina. oraz wagi do ich porcjowania.

Zatrzymanie było wynikiem działań policjantów, zmierzających do ujawniania osób mogących posiadać lub handlować niedozwolonymi substancjami psychoaktywnymi. Informacje o kobiecie mogącej posiadać i sprzedawać narkotyki uzyskali funkcjonariusze z wydziału kryminalnego rzeszowskiej komendy. Posiadane narkotyki miała przechowywać w mieszkaniu w Rzeszowie.

Ponieważ zachodziła obawa, że podejrzewana ukryje lub zniszczy narkotyki, na miejsce pojechali policjanci. Po krótkiej obserwacji bloku zauważyli podjeżdżający samochód, z którego wysiadła kobieta odpowiadająca rysopisowi podejrzewanej. Funkcjonariusze zatrzymali ją. To 40-letnia mieszkanka Stalowej Woli.

Kobieta nie przyznała się do posiadania niedozwolonych substancji, w związku z tym policjanci przeszukali wynajmowane przez nią mieszkanie. Znaleźli w nim znaczne ilości suszu roślinnego, biały proszek i kryształy. W mieszkaniu były również trzy wagi elektroniczne. W jej samochodzie funkcjonariusze znaleźli jeszcze 12 tabletek.

40-latkę oraz zabezpieczone substancje przewieźili do komendy. Wstępne badania przeprowadzone przez policjantów potwierdziły, że zabezpieczone substancje to: marihuana w ilości ponad 206 gramów, 112 gramów mefedronu i 3 gramy amfetaminy. Łącznie to ponad 322 gramów narkotyków. Badanie tabletek wykazało, że może to być ekstazy.

Zatrzymana przyznała się do posiadania narkotyków i wyjaśniła okoliczności oraz cel ich posiadania. Kupowała je od nieznanego mężczyzny, a następnie sprzedawała innym osobom. Na podstawie zebranego materiału prokurator z Prokuratury Rejonowej dla Miasta Rzeszowa przedstawił jej zarzuty posiadania znacznych ilości narkotyków oraz udzielania ich dla osiągnięcia korzyści majątkowej.

Kobiecie grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. Prowadzący w sprawie śledztwo prokurator zastosował wobec niej środki zapobiegawcze w postaci dozoru policji i zakazu opuszczania kraju.