Do dramatycznego zdarzenia doszło w Zdziarach. 67-letni mężczyzna utopił się w studni sąsiada, z którym wcześniej spożywał alkohol. Trwa wyjaśnianie sprawy.

Zgłoszenie o tym, że mogło dojść do tragedii, trafiło do niżańskiej policji oraz kilku jednostek strażaków wczoraj po godz. 19. Chodziło o podejrzenie, że w studni na jednej z posesji w Zdziarach znajduje się ciało człowieka. Gdy służby przybyły na miejsce niestety informacje się potwierdziły.

Obok policji i strażaków na miejscu pojawił się również prokurator, który zabezpieczył ciało do dalszych badań. Przyczyny tragedii nie są znane. Policja nie udziela szczegółowych informacji na temat okoliczności wydarzenia, ale wstępnie wyklucza udział osób trzecich – wyjaśnia Ewelina Wrona z Zespołu Prasowego KWP w Rzeszowie.

Nieoficjalnie wiadomo, że 67-latek wpadł do studni po mocno zakrapianej alkoholem libacji na tej właśnie posesji.

Sprawę bada niżańska prokuratura oraz policja. Śledczy, poza nieszczęśliwym wypadkiem biorą również pod uwagę także możliwość popełnienia samobójstwa.