W sobotę wieczorem w Wólce Tanewskiej, funkcjonariusze ruchu drogowego zatrzymali kierowcę motoroweru junak. Jadąc zygzakiem wjechał do rowu, wyciągnął motorower i próbował jechać dalej. Funkcjonariusze udaremnili mu dalszą jazdę. 56-letni mieszkaniec tej miejscowości miał 2,5 promila alkoholu w organizmie. Kierowca był znany policjantom, ponieważ pod koniec stycznia, został zatrzymany do kontroli przez ten sam patrol. Wtedy miał w organizmie 0,6 promila alkoholu.
Ze względu na wiek mężczyzny, nie musiał on posiadać uprawnień na kierowanie motorowerem tego typu, jednak po sprawdzeniu w bazie danych okazało się, że mężczyzna ma cofnięte uprawnienia na inne kategorie. Teraz za swoje zachowanie odpowie przed sądem.
Przygoda18:17, 05.02.2018
0 0
Pamiętam jak dmuchałem przy kontroli (0,7 na głowę po 12godz.) to jak podchodziłem do radiowozu zbladłem, cały się telepałem ze strachu. Policjant to zauważył pozycja cwaniaka rozkrok, branzoletki widowiskowo poprawiał a tu niespodzianka 0.00promila i zdziwko to było dobre, ale ja mokry ze strachu. 18:17, 05.02.2018