Zamknij

Z wizytą na zamku w Łańcucie

18:47, 01.06.2017 artykuł sponsorowany
Skomentuj

Tak też się zresztą dzieje. Do wizyty w Łańcucie nie trzeba przekonywać miłośników dawnej architektury – zobaczą na przykład autentyczne wnętrza z XVII-XIX w., ani tych, którzy chcieliby po prostu odkryć kawałek naszych dziejów. Oczywiście zarządcy zamku dbają o to, by w dalszym ciągu był on częścią tej historii, rozgrywanej już na naszych oczach. Oprócz regularnych wystaw i oferty dla zwiedzających organizowane są wydarzenia specjalne. W ostatni weekend zakończyła się 56. edycja Festiwalu Muzycznego, trwającej przez tydzień imprezy skoncentrowanej na muzyce kameralnej i klasycznej.

Od lat koncerty odbywające się w zabytkowych wnętrzach przyciągają fanów i największe gwiazdy ze świata opery, filharmonii czy jazzu. Natomiast już w ten czwartek (od 1 do 4 czerwca) tamtejsza Storczykarnia zaprosi na coś zupełnie innego. Festiwal Roślin Owadożernych to propozycja tak nietypowa, jak i szalenie interesująca. Kilka tysięcy najpiękniejszych i najbardziej unikatowych roślin to największa tego typu wystawa. Wrażenie zrobią wielkie dzbaneczniki, które są w stanie upolować mysz a nawet niewielkiego ptaka, czy ponad metrowe kapturnice gustujące w osach, muchach i pająkach. Wszystko to połączone z prelekcjami i specjalnymi pokazami karmienia. Ponadto zainteresowani mogą dokonać zakupu prosto od hodowców.

Kolekcjonerzy zachwycą się z pewnością rzadkimi okazami, aczkolwiek nic nie stoi na przeszkodzie, żeby niektóre mniej wymagające gatunki posadzić we własnym ogrodzie albo na parapecie (np. taką rosiczkę - sojusznika w walce z muszkami owocówkami). Sama Storczykarnia również na co dzień radzi sobie świetnie. Hoduje się tam wiele gatunków i rodzajów storczyków, a w szklarni prezentowane są najpiękniejsze. W maju tego roku tamtejsze kwiaty zdobyły cztery medale, wracając z I Międzynarodowej Wystawy „Świat Storczyków – The World of Orchids" w Sopocie.

Dzisiejszy zamek łańcucki to przede wszystkim muzeum. Zobaczyć tu można wspomniane wnętrza (np. Sala Balowa i inne komnaty), stajnię i wozownię z kolekcją pojazdów konnych po rodzie Potockich, zachowaną niemal w całości bibliotekę magnacką z XVIII wieku, Oranżerię, Ekspozycję Sztuki Cerkiewnej. Ważnym działem części muzealnej jest Dział Historii Miasta i Regionu.

Budynek mieści się w dawnym Kasynie Urzędniczym. Jak sama nazwa sugeruje - w ruletkę tam nie pogramy. Zainteresowani taką rozrywką w naszym regionie mogą wybrać się do Rzeszowa, Przemyśla czy Stalowej Woli albo po prostu zajrzeć do internetu. Muzeum posiada 3 stałe ekspozycje: etnograficzną, mieszczańską i pułkową, które zawierają eksponaty związane bezpośrednio z historią miasta, a także pamiątki po 10. Pułku Strzelców Konnych z Łańcuta, walczącego jako jednostka rozpoznawcza w 1 Dywizji Pancernej dowodzonej przez generała Stanisława Maczka. Przedmioty pochodzące z okresu wojny oraz dwudziestolecia międzywojennego (fotografie, dokumenty, mundury, medale i odznaczenia) pozwalają na przybliżenie panoramy dziejów łańcuckiego oddziału, czyli tak zwanych Dziesiątaków.

Storczykarnia, Maneż i kasyno rozwijają się dzięki programowi realizowanemu od 2007 roku, ale żeby zamek odzyskał pełnię dawnej świetności potrzeba jeszcze sporo wysiłku. Tym bardziej cieszy kwietniowa wiadomość o dofinansowaniu jakie otrzymał Łańcut właśnie na ten cel. Rewitalizacja obiektu będzie złożonym procesem, obejmującym między innymi prace remontowo-konserwatorskie (elewacje, fortyfikacje, alejki parkowe) oraz odtworzenie Rzymskich Łaźni. Łączny budżet projektu, który potrwa do końca 2019 roku to aż 41 milionów złotych.

(artykuł sponsorowany)
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%