Zamknij

Na czym polega leczenie kanałowe zęba?

07:30, 17.04.2019 artykuł sponsorowany

Kanałowe leczenie wymagane jest szczególnie, kiedy w wypadku długo nieleczonej próchnicy dojdzie do nieodwracalnego stadium zapalenia miazgi zęba. Niegdyś, wiązało się to z dużym dyskomfortem, a pacjenci zmęczeni bólem, musieli decydować się na usuwanie zębów. Obecnie, coraz więcej osób jest świadom, że warto walczyć o każdego. Na czym polega więc leczenie kanałowe zęba?

Faktem jest, że wszelkie braki w uzębieniu, skutkują pewnym uszczerbkiem na zdrowiu, ale też na urodzie. Z biegiem upływającego czasu, mogą deformować i postarzać wygląd twarzy. Najgorsze jest jednak to, że bardzo negatywnie wpływają na pracę układu trawiennego. W końcu, kiedy nie posiadamy zębów, należyte gryzienie pokarmów nie jest do końca możliwe. Dlatego, gdy zachodzi taka potrzeba, zdecydujmy się na leczenie kanałowe zęba. Pacjenci przed oddaniem się w ręce stomatologa, często mają wiele pytań związanych z zabiegiem. Najczęściej dotyczą one odczuwania bólu, ale i samego procesu. Na czym polega więc leczenie endodontyczne?

Wskazania

Kiedy zmiany próchnicze nie zostaną poddane leczeniu, mogą wnikać w coraz głębsze warstwy zęba. Próchnica najpierw atakuje zębinę, po czym dociera aż do samej miazgi. W wyniku rozmnażania się bakterii, dochodzi do zapalenia zęba. W niektórych przypadkach, mogą mu towarzyszyć bardzo silne bóle. Pojawiać się mogą nagle i utrzymywać od kilku minut, do nawet kilku godzin. Często wzmagają się, kiedy spożywa się słodycze oraz skrajnie zimne lub gorące napoje i pokarmy. Nasilają się też podczas zmian ułożenia ciała, np. przy pochylaniu się lub kładzeniu.

Czy jest to bolesny zabieg?

Leczenie kanałowe zęba, przeprowadza się w miejscowym znieczuleniu, więc dolegliwości bólowe nie powinny być odczuwane. Ponadto, pozbawiony żywej miazgi – martwy ząb, nie jest już unerwiony, dlatego nie przewodzi impulsów bólowych.

Na czym polega zabieg?

Dosłownie każdy ząb, który jest źródłem bólu, powinien być prześwietlony. Wykonanie RTG da lekarzowi odpowiedź, jak znaczące są uszkodzenia. Jeżeli pojawi się szansa, że zęba uda się uratować, zostanie podjęte leczenie kanałowe. Szczególnie, że obecnie możliwe jest bezbolesne wykonanie tego zabiegu i to wyłącznie podczas jednej wizyty.

Leczenie endodontyczne, nie może być przeprowadzane u osób, które chorują na hemofilię, w wypadku niektórych chorób reumatycznych, z zaburzeniami psychicznymi oraz z zapaleniem osierdzia. W przypadku kobiet w ciąży, wymagana będzie konsultacja ginekologiczna.

Dla pełnego komfortu pacjenta, stosowane jest silne miejscowe znieczulenie, które podaje się za pomocą systemu komputerowego. Aby zabieg mógł być przeprowadzony precyzyjnie, wykonuje się go pod mikroskopem. Metoda ta, umożliwia oczyszczenie z bakterii i resztek tkanek oraz odpowiednio wypełnić wszelkie kanały zębowe.

Kiedy zakażona miazga jest już usunięta, kanały odpowiednio ukształtowane, oczyszczone i osuszone, są one szczelnie zamykane przez stomatologa, za pomocą specjalnego wypełniającego materiału – biokompatybilnej gutaperki. Jest to biozgodna, naturalna substancja, dlatego jest ona tolerowana przez organizm. Dodatkowo, łatwo wprowadza się ją do kanału. Oprócz gutaperki, do kanału wprowadza się też uszczelnienie. Materiał jest wcześniej podgrzewany, staje się plastyczny i wówczas można wypełnić kanał w taki sposób, aby nie pojawiały się pęcherzyki powietrza. Cały proces, nadzorowany jest przez seryjnie wykonywane, cyfrowe zdjęcia RTG.

Dzięki wykorzystaniu specjalnej klamry i koferdamu, ząb poddany leczeniu zostaje oddzielony od pozostałych. Pozwala to zagwarantować sterylność pola zabiegowego, oraz zabezpieczyć pacjenta przed przedostaniem się do jego jamy ustnej różnych substancji, które wykorzystuje się podczas leczenia endodontycznego.

Wiele osób, zastanawia się czy leczenie kanałowe boli, natomiast jak widać – zmartwienia są niepotrzebne. Jeżeli nasze objawy wskazują, że należy poddać się takiej terapii, nie powinniśmy tego lekceważyć i odkładać na później.

(artykuł sponsorowany)
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
0%