Zamknij

Krzysztof z Jarocina znaleziony martwy w Dublinie

23:40, 01.04.2018 P.K Aktualizacja: 09:20, 03.04.2018
Skomentuj fot. Facebook fot. Facebook

Krzysztofa widziano ostatnio w piątek 30 marca około godziny 13:00 w Ballycoolin Estate w północnej części Dublina, w dzielnicy Blanchardstown, skąd wyszedł z pracy. Miał w planach odebrać swoją dziewczynę  z pracy, lecz nigdy tam nie dotarł. Jego telefon cały czas działał i wskazywał, że znajduje się w rejonie dzielnicy Blanchardstown. W poszukiwania włączyły się tysiące osób udostępniając w mediach społecznościowych wpisy o rozpoczętych poszukiwaniach Krzysztofa.
W niedziele wielkanocną wieczorem pojawiały się wpisy o znalezieniu zwłok poszukiwanego. Informację tę potwierdza Sztab Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Dublinie, w którym Krzysztof z dumą się udzielał jako wolontariusz.
Krzysztof miał zaledwie 34 lata, był pełen radości, miał wiele zainteresowań oraz mnóstwo przyjaciół. Wszyscy zawsze mogli na niego liczyć, bo dotrzymywał danego słowa.
Przyczyny jego śmierci nie są jasne. Wiadomo jedynie, że najpierw znaleziono jego samochód pod marketem w Dublinie, a w pobliżu na skarpie ciało Krzysztofa. Irlandzka policja prowadzi dochodzenie w celu wyjaśnienia przyczyn śmierci Krzysztofa.

Na chwilę obecną, nie znamy szczegółów na temat ostatniej drogi Krzyśka. Niemniej jednak gdy tylko się pojawią, przekażemy je Wam, abyście mogli wziąć w niej udział.

(P.K)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(5)

KolegaKolega

5 0

Oj szkoda :( jaka to niesprawiedliwość życia 08:45, 03.04.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

szok szok szokszok szok szok

3 0

To nie tak miało być :( miało się żyć długo i szczęśliwie 09:08, 03.04.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

HalinaHalina

3 0

Mój były współlokator,aż nie mogę uwierzyć do tej pory w ta tragedie.
Odpoczywaj w Pokoju Pana Krzysiek. 09:20, 03.04.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

EmigrantEmigrant

1 3

Będąc w Anglii (podobno w Irlandii to samo zjawisko) wynajmowałem pokój z innymi polakami. Znałem ich tylko z tego co chcieli o sobie powiedzieć, bo po fakcie konkretne fakty od policji się dowiedziałem.
Jeździliśmy razem do pracy do momentu imprezki domowej gdy jeden pijąc wpadł w szał latając z nożem. Policja gdy przyjechała próbowała go zatrzymać ok. pół godz.
Ponad połowę życia w wiezienia w polsce i we Włoszech. 09:27, 03.04.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

pocahontaspocahontas

2 0

Spoczywaj w pokoju Krzysiu! (*) Trudno sie z tym pogodzic. mam nadzieje, ze bedzie Ci dobrze gdzies tam... Nie znalam Cie zbyt dlugo ale wiem, ze byles dobrym czlowiekiem. 13:55, 03.04.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%