A na sesję RM zapraszamy dzień po jej posiedzeniu?

Po ostatnim wpisie na stronie bip.nisko.pl niektórzy mogą pomyśleć, że niżańscy urzędnicy niechętnie widzieliby na swojej Sesji Rady Miasta obywateli, którzy zapewne nie mają do nich żalu o zapadającą się ulicę Sandomierską, o ciągłe korki, o brak miejsc do parkowania, o częste problemy z wodociągami, o słabe oświetlenie ulic, o brak przedszkoli i żłobków, o dłuuuuugo wyczekiwaną pływalnię, o brak rozwoju miasta,  o niszczejące historyczne budynki, czy o bezinteresowność wobec koczujących na śniegu bocianów… itd.. itp…
Może nawet uważają, że na stronę bip.nisko.pl nikt nie zagląda i nic wielkiego się nie stanie jak im się ręka niechcący na myszce omsknie i zamieszczą zaproszenie na Sesje dzień po jej posiedzeniu. A tu psikus! Okazuje się, że wielu zainteresowanych udziałem w Sesji nie mogło się na niej zjawić, bo od 16 kwietnia (data zaplanowania Sesji) do 7 maja (data posiedzenia) urzędnicy nie poinformowali ich o tym w Biuletynie Informacji Publicznej.
Odpowiedź w tej sprawie z Urzędu Miasta przyszła błyskawicznie, a w niej: „Przepraszam, ale staram się ogarniać na bieżąco. Tak wyszło”.  Tłumaczeń, że to tylko przez zamieszanie spowodowane dniami wolnymi również nie zabrakło, ale dla porządku chcieli, by to zaproszenie również zostało zamieszczone w BIP, choć po czasie.

My możemy jedynie życzyć mniej ekscytacji i zamieszania z powodu zbliżających się kolejnych wolnych dni, a w razie potrzeby zażyć Bilomag - lek w tabletkach na koncentrację i pamięć.

http://bip.nisko.pl/wiadomosci/3805/wiadomosc/420795/porzadek_posiedzenia_xlviii_sesji_rady_miejskiej_vii_kadencji_w_