Pod koniec października policjanci odebrali zgłoszenie o przeciętej oponie w pojeździe alfa romeo, stojącym na parkingu osiedlowym w Nisku. Straty zostały wycenione na kwotę 150 złotych. Poszkodowany domyślał się, kto może stać za zniszczeniem. Sprawca, był również dobrze znany niżańskim policjantom. Na pierwszym przesłuchaniu wyparł się jakiegokolwiek udziału w zniszczeniu.
Teren parkingu był objęty monitoringiem. Policjanci nie mieli trudności z rozpoznaniem sprawcy. Na kolejnym przesłuchaniu 41-latek przyznał się, tłumacząc, że zniszczył oponę na złość sąsiadom, z którymi często wchodził w konflikty. Kilka miesięcy wcześniej, w marcu, podpalił dwa samochody należące do sąsiadów mieszkających w tej samej klatce. Jeden z nich był własnością zgłaszającego przebicie opony.
41-latek przyniósł wtedy ze śmietnika trzy opony, ułożył je pomiędzy samochodami i podpalił. Pojazdy zajęły się od ognia. Spłonęły w całości. Powodem podpalenia był konflikt z sąsiadami. Mężczyzna w ostatnim czasie uprzykrzał życie sąsiadom, zakłócając spokój w bloku. Od początku lutego policjanci wielokrotnie interweniowali w jego mieszkaniu, czego wynikiem były sprawy o zakłócanie porządku, prowadzone przeciwko niemu.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz